MOJE WYJAŚNIENIA kontakt: mojewyjasnienia[znak]wp.pl

Forum tylko do czytania

Nie jesteś zalogowany na forum.

#1 2022-12-25 16:17:29

r66
Administrator
Dołączył: 2022-12-24
Liczba postów: 47
WindowsFirefox 108.0

O tzw. podawaniu dłoni/przekazywaniu zarazków na przywitanie...

„Na każdym centymetrze kwadratowym rąk może się znajdować od 40 tys. do 5 mln komórek drobnoustrojów, które z dłoni poprzez dotyk mogą się przenieść na pięć różnych powierzchni i 14 osób, a w ciągu dnia jeden zarodek może rozwinąć się w 8 mln zarazków…!!!”
Rocznie na świecie zarażają się mikrobami setki mln ludzi, dziesiątki mln z nich z tego powodu choruje, a miliony umiera!
Ani Ty nie potrzebujesz moich wirusów, bakterii, grzybów, pasożytów/chorób, ani Ja twoich…
Jest to jedna z najgłupszych rzeczy, jakie wymyśliła ludzkość!
I nie odczuwam potrzeby, by kogoś obłapiać i by mnie ktoś obłapiał (do tego są potrzebne odpowiednie prywatne relacje, obustronne szczere chęci i miejsce).

Istotą tego komunikatu jest tylko i wyłącznie zastosowanie się do jego treści/przesłania odnośnie mojej osoby; dalekowzroczne, odpowiedzialne postępowanie, osiągnięcie pozytywnego celu w takim zakresie! Absolutnie nie ma za cel, a wręcz przeciwnie, kogokolwiek obrażać, nikogo do niczego prowokować, w tym do wypowiadania swoich uwag, komentarzy,  przemyśleń, pouczeń, krytyki, wykładów, wniosków itp., itd. (już to słyszałem/am setki razy…), do dyskusji, kłótni. To są moje dłonie, to jest mój umysł, moja psychika, moje zdrowie, życie, moja sprawa (ja nie wtrącam się w czyjeś sprawy, w tym w to, że ktoś inaczej m.in. w tej sprawie postępuje)!

Annually, hundreds of millions of people are infected with microbes in the world, tens of millions of them get sick because of it, and millions die!
You do not need my viruses, bacteria, fungi, parasites / diseases, or yours...
This is one of the stupidest things humanity has invented!
And I do not feel the need to catch someone and someone would catch me (for that they need appropriate personal relationships, mutual willingness and place).

Jährlich infizieren sich hunderte millionen menschen in der welt mit mikroben, dutzende millionen von ihnen werden krank und millionen sterben!
Sie brauchen meine viren, bakterien, pilze, parasiten / krankheiten oder ihre nicht...
Dies ist eines der dümmsten dinge, die die menschheit erfunden hat!
und ich habe nicht das bedürfnis, jemanden zu fangen, und jemand würde mich erwischen (dafür brauchen sie angemessene persönliche beziehungen, gegenseitigen willen und platz).

Chaque année, des centaines de millions de personnes sont infectées par des microbes dans le monde, des dizaines de millions en tombent malades et des millions en meurent!
Vous n'avez pas besoin de mes virus, bactéries, champignons, parasites / maladies ou des vôtres...
C'est l'une des choses les plus stupides que l'humanité ait inventées!
Et je ne ressens pas le besoin d'attraper quelqu'un et quelqu'un m'attraperait (pour cela, ils ont besoin de relations personnelles appropriées, d'une volonté et d'un lieu mutuels).
| www.mojewyjasnienia.mojeforum.net/

Wiadomość dodana po 02 min 49 s:
[Aktualizacja 2013 r.]
O2.pl / Sfora.pl | Sobota 15.10.2011 ŚWIAT NIE MYJE RĄK! CO ROKU PRZEZ TO UMIERAJĄ MILIONY Prosta czynność, a jednak wielu z nas o niej zapomina. Tymczasem umycie rąk mydłem po wyjściu z toalety i przed jedzeniem pozwoliłoby o 40 proc. zmniejszyć prawdopodobieństwo zachorowania na biegunkę, a o 25 procent - na infekcje oddechowe - przypomina rp.pl. Co roku na całym świecie z powodu braku higieny na choroby układu pokarmowego umiera 3,5 mln dzieci. | WB

CO DO TZW. UODPARNIANIA SIĘ NA MIKROBY, PASOŻYTY... Niehigieniczny tryb życia rzeczywiście wymusza na organizmie dużo większe zaangażowanie - kosztem innych potrzeb organizmu - w bronieniu organizmu przed intruzami, ale skutkuje to b. zwiększoną eksploatacją organizmu, nosicielstwem mikrobów, pasożytów... I takie osoby, póki nie będą miały osłabionego organizmu, będą w miarę normalnie funkcjonować. Lecz gdy w wyniku choroby dojdzie do osłabienia organizmu, to do ataku przystąpią także te, do tej pory trzymane w ryzach przez układ odpornościowy, mikroby, pasożyty, a więc dojdzie do szerokiego ataku na organizm... Zatem szczególnie takie osoby należy szczegółowo przebadać na obecność mikrobów, pasożytów, i w razie ich wykrycia, leczenie musi objąć wszystkie zagrożenia.
Trzeba także podkreślić, że takie osoby roznoszą je i zarażają mikrobami, pasożytami, a także krócej żyją...!

To, że coś jest powszechne, nie oznacza że jest także dobre, mądre, słuszne; warte naśladowania, rozpowszechniania.
Jeśli powołujesz się na czegoś powszechność, tzn. że, nie zastanawiając się, a więc nie rozumiejąc, nie zdając sobie sprawy z konsekwencji, tylko naśladujesz.
Stykanie się z mikrobami zapewnia nam niezbędną na nie odporność, ale nie z mikrobami nieusuwalnymi, nieuleczalnymi, śmiertelnymi, gdyż zmniejszają one naszą odporność, przyczyniają do chorób, powodują śmierć!
Jeśli ktoś nie wykazuje chęci podania dłoni, to nie wymuszajmy tego (to nie rozsądny, unikający przekazywania zarazków, człowiek ma się tłumaczyć, tylko domagający się tego...).
Proponuję zakończyć zwyczaj zarażania, a wprowadzić zwyczaj unikania zarażeń (...)!
Niepodawanie dłoni jest dowodem szacunku dla zdrowia, odpowiedzialności, etycznym przykładem.
Kolejny aspekt m.in. tej (bo dotyczy to także m.in. szturchania, łapania za ręce, poklepywania, stawania blisko) czynności, to to, że większość ludzi budzi naszą niechęć, odrazę, a dotyk jest czynnością intymną, i w ten sposób poddajemy się czyjemuś oddziaływaniu, a dlaczego mamy przez to przechodzić z osobami, z którymi nie chcemy mieć takich kontaktów, odczuć...!
CO M.IN. PRZEKAZUJEMY M.IN. ZA POŚREDNICTWEM DŁONI:
- wirusy, bakterie, grzyby (w tym grzybicę skóry, grzyby szkodliwe dla roślin), pasożyty (ich przetrwalniki, larwy)


http://www.dziennik.com/publicystyka/ar … z-na-ciele
Każdy z nas stanowi miejsce zamieszkania około 100 bilionów mikroskopijnej wielkości żyjątek. To około 10 razy więcej niż mamy komórek w naszym ciele. U dorosłego człowieka, ważącego 200 funtów, te organizmy mogą w sumie ważyć od 2 do 6 funtów.
Większość mieszkańców naszego ciała to bakterie. Może ich w nas być nawet 10 000 różnych rodzajów – podają naukowcy.

http://www.wysokieobcasy.pl/wysokie-obc … rects=true
Przez ręce przenoszone są m.in. rotawirusy i norowirusy odpowiedzialne za biegunki, gronkowiec złocisty powodujący zakażenia skóry i zatrucia pokarmowe, pałeczki Salmonella, Shigella, patogenne Escherichia coli oraz jaja tasiemca i owsika. Przez dotyk można przenieść także wirusy grypy i innych chorób dróg oddechowych. Biorąc pod uwagę, że na każdym centymetrze kwadratowym rąk może się znajdować od 40 tys. do 5 mln komórek drobnoustrojów, które z dłoni poprzez dotyk mogą się przenieść na pięć różnych powierzchni i 14 osób, a w ciągu dnia jeden zarodek może rozwinąć się w 8 mln zarazków, higiena rąk jest najprostszą i najskuteczniejszą formą profilaktyki. Myjąc ręce, można o połowę zmniejszyć liczbę chorób biegunkowych i o blisko 30 proc. liczbę zakażeń dróg oddechowych.
Według Światowej Organizacji Zdrowia 69 proc. zakażeń przewodu pokarmowego było skutkiem przenoszenia zarazków przez zanieczyszczone ręce i powierzchnie. Złe nawyki higieniczne dorosłych są przyczyną chorób biegunkowych u najmłodszych dzieci, a wiadomo, że u dzieci do piątego roku życia przebieg zakażeń przewodu pokarmowego może być bardzo ciężki. Każdego roku na świecie z powodu biegunek umiera 3,5-4 mln dzieci w tej grupie wiekowej. Drugą grupą ryzyka są osoby powyżej 65. r.ż.

Jak długo żyją drobnoustroje?
Wirus grypy może przetrwać poza organizmem człowieka do 48 godzin. Rozprzestrzenia się w drobnych kroplach, które wydostają się z ust i nosa podczas mówienia, kichania i kaszlu. Wirusem tym można się zakazić podczas oddychania lub dotykania zainfekowanych nim osób albo rzeczy, np. poręczy, klamek.
Wirus HIV żyje do siedmiu dni. Wirusy wywołujące zatrucia pokarmowe są trwalsze, np. rotawirusy żyją poza ustrojem ludzkim do 60 dni, a adenowirusy - do trzech miesięcy.
Na wilgotnych powierzchniach dobrze się czują pałeczki E. coli - są w stanie przetrwać do 16 miesięcy. Zaledwie dziesięć komórek bakterii E. coli wystarczy, aby wywołać zakażenie.
Suche środowisko sprzyja gronkowcowi złocistemu, który zachowuje żywotność przez siedem miesięcy, a także prątkom gruźlicy, które mogą pozostawać żywe nawet przez kilka lat.
Konsultacja dr Grzegorz Madajczak, Zakład Bakteriologii Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego.
Korzystałam z raportu „Higiena rąk i otoczenia Polaków, 2010 r.'” opracowanego przez Centrum Zdrowia Dziecka i markę Dettol.

http://www.biotechnolog.pl/bakterii-na- … iz-sadzono
Zespół doktora Noaha Fierera z University of Colorado w tym celu przeanalizował 51 osób. Dzięki sekwencjonowaniu genów wykazano u badanych obecność 4700 gatunków bakterii na dłoniach. Liczba ta jest o wiele większa niż próbowano szacować dotychczas. Przeciętnie dało to 150 gatunków na jedna dłoń. Przy czym większą obfitością odznaczały się dłonie kobiet. Co ciekawsze tylko 5 gatunków występowało u wszystkich ochotników. Jeszcze większe zaskoczenie wykazało porównanie lewej i prawej dłoni, jedynie 17 procent z wszystkich gatunków występowało na obu.

JAK Z DŁONI MIKROBY DOSTAJĄ SIĘ DO WNĘTRZA ORGANIZMU: - przez skórę, w tym szczególnie w msh otarć, skaleczeń - poprzez chusteczkę, a następnie nos do płuc (i do dalszych narządów wewnętrznych) - przenosząc mikroby znajdujące się na dłoniach, artykułach do przewodu pokarmowego

O2.pl / Sfora.pl | Wtorek [10.11.2009, 22:35] 1 źródło W TYCH MIEJSCACH ZARAZKI CZYHAJĄ NA CIEBIE Choć to nie od razu oczywiste. Serwis medyczny MSNBC przygotował listę 9, wydawałoby się niegroźnych miejsc, które w rzeczywistości są koloniami niebezpiecznych zarazków.
1. Pilot zdalnego sterowania Zapewnia dostęp do setek kanałów i stacji radiowych a także tysięcy wirusów i bakterii. Szczególnie należy wystrzegać się pilotów w hotelach.
2. Solniczka i pieprzniczka Roznoszące przeziębienie rinowirusy odkryto także tam. Często brane do rąk przez domowników stanowią jeden z punktów zbiorczych dla wirusów w naszym domu.
3. Torebka Na drobiazgach jak szminka, puderniczka czy portfel odnajduje się nie tylko wirusy grypy ale i bakterie e.coli.
4. Zwierzęta domowe Mogą przenosić nawet śmiertelnie groźnego gronkowca. Częściej na kotach niż psach. Po zabawie ze zwierzakiem lepiej myć ręce.
5. Sklepowe wózki A konkretnie rączki, za które chwytamy my i
dziesiątki tysięcy ludzi rocznie. Nie trzeba panikować ale przetarcie chusteczką może trochę pomóc. Trzeba pamiętać, że część rodziców ma w zwyczaju wsadzać do wózków małe dzieci, często jeszcze w pieluchach.
6. Główka prysznica Na wielu można znaleźć prątki Mycobacterium avium wywołującej choroby płuc i węzłów chłonnych.
7. Biurko Na centymetrze kwadratowym biurka gnieździ się więcej bakterii niż na takim samym kawałku deski klozetowej. Najgorsze są te w szkołach, gromadzące i bakterie i wirusy kolejnych pokoleń uczniów. Lepiej nie kłaść na nich jedzenia. W biurach bardziej „zamieszkane” są stanowiska kobiet.
8. Komórka Najgorsze pod tym względem są telefony z klapką. Dłużej utrzymuje się w nich wilgoć.
Na połowie testowanych przez uniwersytet Arizony aparatów znaleziono gronkowca złocistego - zauważa MS NBC.
9. Dywan Można na nich znaleźć dokładnie te same wirusy i bakterie, które gromadzą się w piachu, kałużach i wszystkim, w co uda się nam wejść. | JS

„FAKTY I MITY” nr 28, 19.07.2007 r. SEDESOLOGIA (...) Nie należy używać dmuchawy do suszenia rąk po ich umyciu. Zasysają one bakterie z powietrza i w rezultacie, po wysuszeniu ręce są brudniejsze niż po umyciu. (...) | TN

NIEHIGIENICZNE POSTĘPOWANIE I ZACHOWANIE (PRZYCZYNIAJĄCE SIĘ DO ZARAŻANIA: WIRUSAMI, BAKTERIAMI, GRZYBICĄ I PASOŻYTAMI):
– Spożywanie z pomocą niemytych dłoni produktów spożywczych (w tym nie rzadko wcześniej zapakowanych)!
– Spożywanie niemytych produktów spożywczych (np. owoców), i nie z dezynfekowanych (np. nie zapakowanego chleba, który często dotykany jest wieloma dłońmi, a niekiedy upada jeszcze na „ziemię”(można go poddać oddziaływaniu płomienia gazowego, bądź żaru kuchenki elektrycznej przez parę sekund))!
– Picie płynów z kartonów i puszek, które w msu styku ust z pojemnikiem nie są zabezpieczone przed brudem!; picie z jednego naczynia, pojemnika przez więcej niż jedną osobę (w tym zarażanie, w ten sposób (m.in. próchnicą), przez matki, dzieci)!; podobnie się ma sytuacja z nadgryzionymi produktami spożywczymi!
– Rozpylanie różnych żyjątek - przed  ich konsumpcją przez gości  - podczas gaszenia świeczek na torcie!
– Dzielenie się żyjątkami, tzn. opłatkiem...!
– Używanie cieczy... z kropielnic (w msh, gdzie nie należy myśleć...)!
– Dłubanie w zębach paznokciami, obgryzanie paznokci!
– Przekazywanie życia (przynajmniej na początku... i w różnej postaci...) podczas uścisku dłoni!
– Przekazywanie życia (...) podczas kichania!
– Zlizywanie z powierzchni znaczków, stron pism, książek itp., za pośrednictwem naślinionego palca, tego, co tam ktoś wcześniej zostawił, i pozostawianie kolejnych porcji... dla następnych zlizywaczy!
– Zlizywanie tego, co się zebrało na palcach... podczas gwizdania!
– Stosowanie kranów, które wymagają zostawiania na nich brudu podczas ich odkręcania, a następnie zebrania go podczas zakręcania!
– Stosowanie ręcznie uruchamianych spłuczek ustępowych, po których użyciu można niekiedy zrobić wymaz z dłoni...!
– Ręczne zbieranie tego, co zostawili poprzednicy na klamkach podczas otwierania drzwi!
– Podawanie art. spożywczych do bezpośredniego spożycia dłońmi, którymi przekazywane są m.in... pieniądze!
– Nierzadko osoby tak postępujące uważają, iż tak się hartują (dzięki  czemu obie strony sobie pojedzą... !). I tak mamy zahartowanych... (w tym nieuleczalnymi chorobami) setki tyś. osób!!

- O2.pl / Sfora.pl | Czwartek 24.11.2011,18:31 STĄD BIERZE SIĘ RAK MÓZGU. ŁATWO O CHOROBĘ Ten wirus jest wszędzie. Zachorowalność na glejaka - najbardziej złośliwym nowotworem mózgu ma związek z zarażeniem cytomegalowirusem - donosi dziennik.pl. To ustalenia naukowców z uniwersytetu w Wisconsin, który uważają, że wirus HCMV przyczynia się do rozwoju tej formy raka, bo przyspiesza mutowanie komórek macierzystych. Onkolodzy odkryli cytomegalowirusa w 75 proc. zgromadzonych próbek komórek glejaka. Tymczasem HCMV jest wirusem pospolitym, a jego nosicielami jest np. połowa mieszkańców USA. Wyniki naszych testów mogą pomóc zwalczać glejaka, ale musimy jeszcze dokładnie zbadać mechanizm wpływu wirusa na komórki nowotworowe - mówi dr Robert Kalejta. | AJ

O2.pl / Sfora.pl | Poniedziałek [30.05.2011, 15:02] Atak zabójczej bakterii coraz bardziej możliwy. Groźny szczep bakterii Escherichia coli może zawędrować do Polski. Jeśli nawet nie z zakażonymi warzywami, to mogą ją do naszego kraju sprowadzić chorzy. Takimi obawami podzielił się z reporterką RMF FM jeden z ekspertów - informuje rmf24.pl. Bakteria przenosi się wraz z ludzkimi wydzielinami. Może więc atakować ludzi, którzy nie zjedli skażonych warzyw. | PR

O2.pl / Sfora.pl | Piątek [10.09.2010, 14:26] TWOJE DZIECI BAWIĄ SIĘ TAKIMI PIŁKAMI? DOTYKAJĄ KAŁU, MOCZU I WYMIOCIN Lepiej poszukaj im innej rozrywki. Mocz, kał i wymioty - to według holenderskiego Voedsel en Waren Autoriteit (urzędu ds. bezpieczeństwa żywności i produktów) znajduje się w basenach z piłkami, które są dostępne dla dzieci w centrach handlowych. Piłki są regularnie zanieczyszczane przez bawiących się w środku milusińskich - donosi „De Pers”. W takich warunkach trudno jest dbać o dobre warunki higieniczne, bo podobne „wypadki” zdarzają się dzieciom zbyt często. Wiele restauracji i sklepów już rezygnuje z tego typu atrakcji. To bardzo dobre decyzje - stwierdza holenderska gazeta. | MK

O2.pl / Sfora.pl | Środa [12.05.2010, 15:17] JESZ PRZY KOMPUTERZE? MOŻESZ SIĘ ZATRUĆ Co czai się w twojej klawiaturze. Na komputerowych klawiaturach żyje 5 razy więcej bakterii niż w toaletach. A jedynie połowa użytkowników pamięta o tym, żeby oczyścić i umyć sprzęt raz w miesiącu - alarmuje „The Daily Mail”. Brytyjscy mikrobiolodzy na 33 klawiaturach ze swojego biura w Londynie i odnaleźli cały wachlarz bakterii - od E. Coli przez gronkowca złocistego po enterobakterie. Wszystkie mogą doprowadzić do poważnych chorób - zwłaszcza rozstroju żołądka. Tymczasem co dziesiąty właściciel komputera nigdy nie czyści klawiatury, a połowa robi to raz w miesiącu. 20 proc. nigdy nie czyści natomiast myszy. | AJ

„FOKUS” nr 23, 06.06.2004 r. POD KRAWATEM Chorobotwórcze mikroby wykryli amerykańscy uczeni… na krawatach u połowy lekarzy pracujących w jednym z nowojorskich szpitali. Okazuje się, że ten element męskiego ubioru często dotyka ciała pacjenta w czasie badania, a zarazem rzadko jest czyszczony przez właściciela. Dlatego na krawatach znaleziono m.in. gronkowce złociste i pałeczki ropy błękitnej. „Elegancki ubiór wzbudza zaufanie wśród pacjentów. Trzeba się jednak zastanowić, czy noszenie krawata nie jest groźne” – mówi prowadzący badania dr Steven Nurkin. Higieniści przypominają, że główną drogą przenoszenia bakterii między pacjentami są nadal dłonie lekarza. W Polsce też przydałoby się więcej doktorów o czystych rekach (mniejsza o krawaty). (JAS)

„FAKTY I MITY” nr 9, 08.03.2007 r. TOKSYCZNE BABY Naukowcy z Uniwersytetu Arizony dowiedli, że biura pań zawierają ponad trzy razy więcej zarazków niż biura mężczyzn. Co się na to składa? Przede wszystkim namiętne używanie kremów do rąk, który przenosi się na powierzchnię biurka. Robi się ona lepka i przywierają do niej bakterie. Drobnoustroje przyciąga też makijaż. Pozy tym kobiety częściej przebywają w towarzystwie dzieci, te zaś są roznosicielami zarazków. Naukowcy znajdowali też duże ilości pleśni w damskich szufladach. Oblepione bakteriami są telefony. Ogromny magazyn drobnoustrojów to kobiece torebki. W jednej trzeciej z analizowanych wykryto bakterie charakterystyczne dla fekaliów. JF

https://portal.abczdrowie.pl/zakazenie- … ter-pylori
Szacuje się, że zakażenie Helicobacter pylori dotyczy ponad połowy ludzi na całym świecie. Bakteria Helicobacter pylori często jest czynnikiem etiologicznym choroby wrzodowej żołądka lub dwunastnicy. Do zakażenia Helicobacter pylori może dojść poprzez ślinę, kał czy wodę, w której mogą znajdować się szczepy bakterii lub jej formy przetrwalnikowe.
Można się nią zarazić drogą pokarmową lub podczas pocałunku.

O2.pl |Sobota [14.02.2009] 1 źródło GRONKOWCEM MOŻESZ ZARAZIĆ SIĘ W MORZU
Ostrzegają amerykańscy naukowcy. Ten lekoodporny szczep bakterii - jak informuje „Daily Mail” - powoduje co roku śmierć około 1500 Brytyjczyków. Jak się okazało, w ciepłych morskich wodach, w okolicach Hiszpanii, Portugalii i na Florydzie znaleziono gronkowca. Naukowcy dowiedli, że na 100 osób, które przez co najmniej piętnaście minut zanurzą się w morzu, 37 zarazi się tą niebezpieczną bakterią. | BW

Magazyn.goniec.com/artykul/206_angielski_pacjent.html  | Angielski pacjent 06.07.2008
BRYTYJSKIE SZPITALE NIE RADZĄ SOBIE Z GRONKOWCEM. Każdego roku wirus zabija na Wyspach co najmniej 5 tysięcy pacjentów. Ofiarami angielskiej służby zdrowia coraz częściej stają się Polacy. Brytyjski National Health Service podaje, że każdego roku w angielskich szpitalach zaraża się 321 tysięcy pacjentów. Zainfekowanych może być jeszcze więcej, bo, tak jak w przypadku Krzysztofa Łukomskiego, zdarza się, że rekonwalescent zostaje wypisany ze szpitala, zanim choroba w pełni się ujawni.

O2.pl / Sfora.pl | Czwartek 02.02.2012, 16:07 PASKUDNY GRONKOWIEC ATAKUJE W EUROPIE. SKÓRA ODPADA PŁATAMI Wystarczy złapać za klamkę lub poręcz. Przybywa Londyńczyków zarażonych MRSA czyli gronkowcem złocistym. W stolicy Anglii rozprzestrzenia się amerykańska odmiana odporna na antybiotyki. USA300 powoduje rozległe pęcherze i trudno gojące się rany - donosi „The Daily Mail”. Wśród tysiąca zarażonych MRSA w 2011 roku co piąty chory cierpi na odmianę z USA. Choroba przywleczona do Europy przez podróżujących do Stanów Zjednoczonych wydostała się ze szpitali i powoli opanowuje ulice. Jest niezwykle zaraźliwa, bo złapać ją można podając zarażonemu rękę ale i łapiąc się tej samej co on poręczy w autobusie czy nawet klamki w biurze. W najgorszych przypadkach USA300 może doprowadzić do śmiertelnego zakażenia krwi albo przenieść się na tkankę płucną, powoli niszcząc je i zabijając chorego - mówi gazecie dr Ruth Massey z wydziału biologii i medycyny uniwersytetu w Bath. | JS

O2.pl / Sfora.pl | Czwartek [19.11.2009, 19:30] 2 źródła MEGAODPORNY SZCZEP BAKTERII ZAGRAŻA EUROPIE Wszystko przez nadmiar antybiotyków. Niektóre szczepy bakterii są tak uodpornione, że musimy stosować starsze, bardziej szkodliwe środki albo próbować mieszanek leków, które teoretycznie powinny zadziałać - mówi Dominique Monnet, specjalista z European Centre for Diseases Prevention and Control. Na leczenie takich przypadków wydajemy co roku 2,2 mld dolarów - pisze redorbit.com. | JP

„WPROST” nr 29/2006 (1232): ŚMIERTELNY KASZEL Groźny krztusiec jest często mylony z przeziębieniem lub grypą. Dziś krztusiec powraca, i to na całym kontynencie europejskim. W Polsce w ciągu ostatnich ośmiu lat mimo masowych szczepień liczba osób cierpiących na tę chorobę zwiększyła się aż dziesięciokrotnie. Według Państwowego Zakładu Higieny w Warszawie, co roku rejestruje się około 3 tys. zachorowań, ale rzeczywista liczba chorych jest znacznie większa.
W Stanach Zjednoczonych co roku setki tysięcy nastolatków i dorosłych chorują na tzw. słaby koklusz, zwykle rozpoznawany jako zapalenie oskrzeli - wykazały badania Center for Disease Control w Atlancie. - W ten sposób zarażeni krztuścem dorośli stają się rezerwuarem zarazków i przenoszą je na dzieci, u których szczepionka przestała już działać - wyjaśnia dr Paweł Grzesiowski z Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego.
Pałeczki bezdechu Krztuścem, nazywanym także kokluszem, można się zarazić drogą kropelkową lub przez kontakt z wydzielinami górnych dróg oddechowych osoby zakażonej. Chorobę wywołują bakterie Bordetella pertussis, znane jako pałeczki krztuśca.
Niebezpieczne szczepy W Wielkiej Brytanii aż 40 proc. dzieci, które zgłaszają się do lekarza z powodu uporczywego kaszlu, jest zarażonych krztuścem mimo otrzymanych szczepień.
Nową szansą na ujarzmienie krztuśca może być szczepionka dla dorosłych, która w Polsce ma się pojawić za pięć lat. - Zanim będzie to możliwe, zarażone krztuścem osoby powinny być izolowane co najmniej trzy tygodnie od pierwszego napadu kaszlu. Dzieci mogą się kontaktować z rówieśnikami dopiero po ok. 4 tygodniach, kiedy całkowicie wyzdrowieją - mówi dr Grzesiowski. Dzieci do 6. roku życia chore na krztusiec muszą przebywać w szpitalu, ponieważ podczas napadu kaszlu często dochodzi u nich do zatrzymania oddechu. Tymczasem wiele osób nie tylko nie przestrzega podstawowych zaleceń, ale też próbuje leczyć uporczywy kaszel domowymi sposobami, sprzyjającymi roznoszeniu zarazków. Monika Florek-Moskal

Dobrydietetyk.pl/czytelnia/248/pneumokoki/ PNEUMOKOKI Drobnoustroje te występują powszechnie i są bardzo niebezpieczne. źaden inny patogen nie spowodował tylu przypadków śmierci, co one. Pneumokoki (łacińska nazwa Streptococcus pneumoniae), dawniej były określane dwoinkami lub diplokokami, z uwagi na kształt przypominający płomień świecy. Najwięcej ich przebywa w drogach oddechowych człowieka (noso-gardzieli). Łatwo się przenoszą z jednej osoby na drugą drogą kropelkową. Wystarczy kichnąć lub zakasłać, szczególnie wtedy, gdy na skutek grypy, zakażeń wirusowych, zapalenia oskrzeli mamy uszkodzony nabłonek dróg oddechowych.
W Polsce nosicielami pneumokoków jest około 20% dorosłych, 50% dzieci uczęszczających do przedszkola i 64% wychowywanych w domach dziecka.

Mojniemowlak.pl/zdrowie/czym-sa-pneumokoki.html CZYM SĄ PNEUMOKOKI? PNEUMOKOKI to chorobotwórcze bakterie, dawniej zwane dwoinkami lub diplokokami. Są jednymi z najbardziej zjadliwych, agresywnych i niebezpiecznych bakterii. Bardzo trudno je zwalczyć, ponieważ posiadają specjalną otoczkę wielocukrową (z polisacharydów), która chroni je przed układem odpornościowym i sprawia, że stają się dla niego niewidoczne.
Dlatego właśnie w pierwszym stadium zakażenia nie występują żadne gwałtowne symptomy, tj. gorączka czy wybroczyny. Objawy pojawiają się dopiero, gdy zakażenie jest już w pełni rozwinięte. Pneumokoki mają zdolność przenikania do krwi i innych płynów ustrojowych, co powoduje atakowanie różnych narządów.
Pneumokoki występują powszechnie wśród wielu dzieci, które nieświadomie stają się ich nosicielami. Siedliskiem pneumokoków jest błona śluzowa gardła i nosa.
Statystyki przerażają - 70% maluchów chodzących do żłobka, przedszkola lub przebywających w domach dziecka to nosiciele pneumokoków.
W ostatnich latach pojawił się kolejny problem - pneumokoki uodporniły się na większość antybiotyków, nie tylko na te typowe (np. z grupy penicylin), ale także na antybiotyki wyższej generacji, co znacznie zawęża pole do walki z nimi. Zjawisko to wciąż się nasila, a jego przyczyną jest m.in. nadużywanie i nieprawidłowe stosowanie leków przeciwbakteryjnych.

Wikipedia.org/wiki/Dwoinka_zapalenia_p%C5%82uc DWOINKA ZAPALENIA PŁUC, CZYLI BAKTERIA NAZYWANA POPULARNIE PNEUMOKOKIEM Jest częstą przyczyną zachorowań na zapalenie opon mózgowo-rdzeniowych u małych dzieci oraz zapalenie płuc u osób z osłabioną odpornością, przy czym liczba zakażeń wzrosła w pierwszych latach XXI wieku[2].
Wbrew swojej nazwie bakteria może wywoływać różnego rodzaju zakażenia inne, niż zapalenie płuc, w tym ostre zapalenie zatok, zapalenie ucha środkowego, zapalenie opon mózgowo-rdzeniowych, zapalenie szpiku, septyczne zapalenie stawów, zapalenie wsierdzia, zapalenie otrzewnej, zapalenie osierdzia, tkanki łącznej i ropień mózgu. Szerzą się drogą kropelkową, ze szczytem zachorowań jesienią i zimą (Polska). Infekcja często jest poprzedzona wcześniejszą kolonizacją, zwłaszcza okolicy nosowo-gardłowej. Sama obecność bakterii w górnych drogach oddechowych nie świadczy jeszcze o chorobie, ze względu na częstą bezobjawową kolonizację (zwłaszcza u dzieci)[12][13]. Współtowarzyszące lub niedawno przebyte zakażenie rhinowirusem lub adenowirusem sprzyja adhezji bakterii do nabłonka[

Wlaczochrone.pl/articles/grypa-a-pneumokoki/zaka%C5%BCenie-pneumokokowe-powa%C5%BCne-powik%C5%82anie-pogrypowe/ ZAKAŻENIE PNEUMOKOKOWI Badania przeprowadzone w wielu krajach potwierdzają, że w grupie wiekowej powyżej 65. roku życia:
- około 3-krotnie rośnie częstość zachorowań w porównaniu z młodszymi dorosłymi,
-  rośnie również śmiertelność z powodu IChP, która w tej grupie wiekowej wynosi ok. 30% w przypadku zapalenia płuc, ale nawet do 60-80% w przypadku zapalenia opon mózgowych oraz sepsy
Zagrożenie ze strony pneumokoków zwiększa się w okresach częstszej zapadalności na grypę, ponieważ infekcje wirusowe sprzyjają wtórnym zakażeniom bakteryjnym o ciężkim przebiegu. Podczas każdej pandemii grypy w XX wieku to właśnie powikłania pogrypowe wywołane przez pneumokoki stanowiły najczęstszą przyczynę zgonów. Zwiększoną liczbę zakażeń pneumokokowych obserwujemy również w przypadku zwykłej, sezonowej grypy. Wynika to z osłabienia infekcją grypową organizmu, który nie jest w stanie się bronić przed bakteriami znajdującymi się w otoczeniu bądź tymi, których jest nosicielem. Szczególnie narażone na powikłania i ciężki przebieg choroby pneumokokowej są te osoby, których układ odpornościowy jest dodatkowo osłabiony ze względu na wiek, bądź współistniejące choroby przewlekłe.

O2.pl / Sfora.pl | Poniedziałek [28.12.2009] 1 źródło GRUŹLICA WRÓCIŁA. JESZCZE GROŹNIEJSZA Czy grozi nam kolejna epidemia? Wydawało się, że tę chorobę już pokonaliśmy. Niestety, jak się okazało, było to tylko złudzenie. W USA odkryto przypadek nowego rodzaju gruźlicy skrajnie odpornej na leki (XXDR) - informuje tvn24.pl. Odporna na leki gruźlica to „bomba zegarowa” - twierdzi szef Krajowego Centrum Badań nad Gruźlicą w San Francisco, Masae Kawamura. Chorobą bardzo łatwo się zarazić, np. od kogoś, kto kaszle lub kicha a jest na nią chory. Gruźlica może też być następstwem niewłaściwego leczenia. Obserwujemy właśnie globalny problem - mówi agencji AP dr Lee Reichman, ekspert z Instytutu Gruźlicy New Jersey Medical School. - To nie jest problem zagraniczny. Chorych nie da się „trzymać na zewnątrz”. Czas by ludzie zdali sobie z tego sprawę. Problem zauważyła już Światowa Organizacja Zdrowia (WHO), która w kwietniu zorganizowała na temat nowej gruźlicy konferencję w Pekinie. Jej wnioski były niepokojące: Choroba jest już na wszystkich kontynentach i rozprzestrzenia się bardzo szybko - czytamy na portalu tvn24.pl. | WB

O2.pl / Sfora.pl | Środa [06.01.2010, 15:01] CO SEKUNDĘ KTOŚ ZARAŻA SIĘ GRUŹLICĄ Jedna trzecia ludzi na świecie jest nosicielem tej choroby. Gruźlica jest siódmą na świecie najczęstszą przyczyną śmierci. Zabiła w 2008 roku 1,8 miliona ludzi na całym świecie (w 2007 roku było to 1,77 miliona) - informuje „The Daily Telegrach”. Gruźlica bardzo łatwo się rozprzestrzenia - chory kaszle i prątki gruźlicy zakażają kolejne osoby. Zdaniem WHO co sekundę kolejna osoba staje się nosicielem bakterii powodujących gruźlicę. Jedna na 10 zarażonych osób zachoruje - wystarczy, że jej układ odpornościowy zostanie osłabiony. Zgodnie z danymi WHO w 2008 roku na gruźlicę chorowało 9,4 mln ludzi, w 2007 - 9,27 mln, w 2006 - 9,24 mln. Coraz częściej lekarze mają też do czynienie z gruźlicą odporną na leki - to efekt zbyt szybkiego przerywania kuracji. Ryzyko śmierci wśród chorych na lekoodporną gruźlicę wynosi od 35 do 50 proc. - informuje „The Daily Telegrach”. | WB

Blisko co 3. Polak zarażony jest prątkami Koha, które mogą wywołać gruźlicę. Osoby zarażone nie prątkują, natomiast jeden chory zaraża, poprzez kichnięcie, kaszlnięcie itp. ok. 10-12 osób. Aż 30 % przypadków gruźlicy lekarze wykrywają nie w czasie badań, lecz dopiero na podstawie okresowo wykonywanych zdjęć rentgenowskich, a do szpitali trafiają hoży z b. zaawansowaną chorobą. – Za „GW” nr 61 z dn. 12.03.1992 r.

W Polsce ok. 1 os. na 50 (łącznie ok. 700 000) jest zakażona wirusem HCV powodującym zapalenie wątroby typu C (potocznie żółtaczkę)(1 gram zakażonej wydzieliny wystarczy do zakażenia 1 mln ludzi! – To nie pomyłka), a ok. 1 os. na 1 000 HIV – ze stałą tendencją wzrostową zakażeń w obydwu wypadkach!!
Prawie 80% zakażeń wirusem HCV (powodującym WZW typu C) prowadzi do przewlekłej choroby wątroby, zakażenie wirusem HBV (wywołującym WZW typu B) jest przyczyną ok. 80% przypadków raka wątroby.
[Gdyby do zakażenia dochodziło wyłącznie podczas transfuzji, czy w inny sposób wymiany krwi, jak głosi obiegowa opinia, to dotyczyłoby to tylko drobnego ułamka populacji. – red.]

„WPROST” nr 50/2005 (1202) POŻERACZE CIAŁA (...) Uczeni ostrzegają, że agresywne bakterie niewrażliwe na większość stosowanych dziś antybiotyków coraz częściej atakują osoby, które nie miały żadnego kontaktu z placówkami służby zdrowia. Najgroźniejsze szczepy gronkowca złocistego opornego na metycylinę (MRSA) jeszcze kilka lat temu spotykano niemal wyłącznie na oddziałach intensywnej terapii. Dziś nosicielem tej superbakterii jest już w USA co dziesiąte dziecko.
Szczepy niewrażliwe na antybiotyki wywołały epidemię w krajach azjatyckich - są tam przyczyną 70-80 proc. zakażeń wewnątrzszpitalnych. We Włoszech i Portugalii odsetek ten przekracza 50 proc. - Polska jest w europejskiej czołówce pod względem zużycia antybiotyków, więc spodziewamy się szybkiego narastania zjawiska antybiotykooporności. Największe zagrożenie stanowią dziś bakterie Pseudomonas i Acinetobacter - w ich wypadku liczba szczepów opornych podwoiła się w ostatnich dwóch latach - ostrzega dr Paweł Grzesiowski z Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego. Infekcje szpitalne zabijają rocznie 30 tys. Polaków, mimo że wydatki na antybiotyki pochłaniają ponad 10 proc. pieniędzy na refundację leków.
Martwica bakteryjna Superbakterie znajdujące się na naszej skórze czy w jamie nosowej mogą przez wiele lat pozostawać w ukryciu, by zaatakować, gdy spadnie odporność organizmu. „MRSA potrafi się przedostać do wnętrza ciała przez bardzo małe zranienia, wywołując szybko postępującą martwicę tkanek miękkich. Dlatego nazywamy go pożeraczem ciała” - opowiada dr Loren Miller z University of California w Los Angeles. Gronkowce są również przyczyną ciężkich zapaleń płuc, a także wstrząsu toksycznego, który potrafi błyskawicznie zabić pozornie zdrową osobę. Coraz groźniejsze infekcje powodują także inne mikroby: pneumokoki, Haemophilus influenzae (szczególnie niebezpieczny dla dzieci), enterokoki i pałeczki jelitowe. (...) Pojawiły się też gronkowce i enterokoki niewrażliwe na wankomycynę, uważaną za lek ostatniej szansy w ciężkich infekcjach. (...) Jan Stradowski

O2.pl / Sfora.pl | Czwartek [24.09.2009, 14:35] 3 źródła MASZ KOTA? MOŻESZ POWAŻNIE ZACHOROWAĆ Te zwierzęta nie powinny wchodzić do łazienki. Właściciele kotów narażeni są na zarażenie gronkowcem złocistym odpornym na metycylinę - twierdzą naukowcy z Center for Hygiene and Health in Home and Community w Simmons College in Boston. Bakterie te wywołują śmiertelne zakażenie krwi, powodują też m.in. wysoką gorączkę. Osiedlają się najczęściej w nosie, gardle i na skórze człowieka. W trakcie badań odkryto, że koty pozostawiały groźne bakterie głównie na mokrych nawierzchniach: wannach i umywalkach. Zwierzęta zarażają się bakteriami MRSA od ludzi, a następnie z powrotem „eksportują” je do środowiska - powiedziała dr Elizabeth Scott. Bakterie te są szczególnie niebezpieczne dla dzieci i osób starszych. W podobny sposób tą chorobę roznoszą również ptaki, króliki i konie. | TM

„ANGORA” nr 11, 12.03.2006 r. W. Brytania „THE TIMES” 27.02.06. Cena 0,40 GBP Jedenaście z dwunastu najgroźniejszych czynników bioterrorystycznych pochodzi od zwierząt NOWA PLAGA LUDZKOŚCI Co najmniej jeden nowy patogen przełamuje każdego roku barierę międzygatunkową, narażając ludzi na kontakt z nowymi chorobami, wcześniej groźnymi wyłącznie dla zwierząt.
Pierwsza próba skatalogowania nowych bakterii i wirusów zdolnych do zakażania ludzi wykazała 38 patogenów, które pojawiły się w ostatnich 25 latach. Trzy czwarte z nich, w tym HIV, ptasia grypa, SARS i nowy wariant choroby Creutzfeldta-Jakoba początkowo były chorobami wyłącznie zwierzęcymi. Projekt, który nadzorował dr Mark Woolhouse z Uniwersytetu w Edynburgu, pozwolił na identyfikację 1400 patogenów szkodliwych dla ludzi, z których co najmniej 800 przekroczyło wcześniej barierę międzygatunkową. Nie jest jasne, czy współcześnie zwiększa się liczba zwierzęcych chorób groźnych dla ludzi. Dr Woolhouse uważa jednak, że nie jest możliwe, by wcześniej w historii ludzie byli narażeni na kontakt z porównywalnie dużą liczbą nowych patogenów. Zmiany w naszym zachowaniu, w tym jedzenie mięsa dzikich zwierząt, intensywna gospodarka rolna, łatwość podróżowania na duże odległości oraz globalne ocieplenie, mogły w dużym stopniu przyczynić się do rozprzestrzenienia wśród ludzi niebezpiecznych zwierzęcych drobnoustrojów.
– Obserwowane obecnie zwiększenie liczby patogenów przekraczających barierę międzygatunkową jest zbyt szybkie, by dało się je wytłumaczyć z perspektywy ewolucyjnej skali czasu - powiedział dr Woolhouse na zjeździe Amerykańskiego Stowarzyszenia dla Popierania Postępu Nauki (AAAS) w Saint Louis. – Gdyby takie tempo utrzymywało się od wieków, zalałaby nas fala szkodliwych drobnoustrojów. (…) Najbardziej złowrogim przykładem patogenu, który niedawno pokonał barierę międzygatunkową, jest wirus HIV, który pierwotnie występował u afrykańskich małp. Podobnie rozprzestrzeniały się odpowiedzialne za gorączki krwotoczne wirusy Marburg i Ebola, koronawirus wywołujący SARS, szczep H5N1 ptasiej grypy czy wirus zachodniego Nilu (...) Mark Henderson © THE TIMES NEWSPAPER LIMITED, 2006

„WPROST” nr 37, 16.09.2007 r.: GROŹNE ZWIERZĘTA Ponad 70 proc. nowych chorób u ludzi wywołują zwierzęta – wynika z najnowszego dorocznego raportu Światowej Organizacji Zdrowia, opublikowanego pod hasłem „Bezpieczna przyszłość”. Najbardziej niebezpieczny dla ludzi jest wciąż wirus H5N1 wywołujący ptasią grypę. | (PB)

Medonet.pl/zdrowie-na-co-dzien,artykul,1648104,1,kurzajki-8211-wirusowi-goscie,index.html
KURZAJKI – WIRUSOWI GOŚCIE Wyglądają jak małe, szarawe narośla. Mają szorstką powierzchnię. Czasem pojawiają się pojedynczo, czasami w małych grupkach. Ale zawsze winien jest jeden – wirus HPV.
Tak, to ten sam wirus, który odpowiedzialny jest za brodawki płciowe (HPV czyli Human Papilloma Virus). Ma on jednak wiele odmian (do tej pory naliczono ponad sto!), a każda powoduje inny rodzaj brodawek. Niektóre atakują narządy płciowe, inne skórę – tak, jak właśnie w przypadku kurzajek. I choć kurzajki są nieestetyczne, czasem uporczywie odmawiają zniknięcia i bywają umiejscowione w bolesnych miejscach, mają jedną wielką zaletę – nie mają tendencji do złośliwienia – a trzeba wiedzieć, że wirus HPV bywa odpowiedzialny za niektóre nowotwory.
Nie każdy będzie miał kurzajki Mają jednak też wielką wadę – jak każda choroba wirusowa są zakaźne. Można zarazić się nimi od osoby, która je ma, można też z jednego miejsca na skórze przenieść je na inne – dlatego, jeśli już pojawi się nam na skórze kurzajka, nie powinniśmy jej rozdrapywać! Zdarza się np. że jeśli dana osoba obgryza paznokcie, a ma na skórze palców kurzajki, przeniesie je na usta. Zarażamy się przez korzystanie ze wspólnego ręcznika, dotykanie przedmiotów, których dotykała zarażona osoba. Łatwo jest „złapać” kurzajki na basenie, podczas zabiegów manicure i pedicure. Niestety, można „poczęstować” się wirusem od zakażonej osoby nawet kiedy podaje nam rękę... Tym bardziej, że kurzajki pojawiają się najczęściej właśnie na dłoniach i stopach.

O2.pl / Sfora.pl | Środa 07.12.2011, 22:18 UWAŻAJ Z CAŁOWANIEM! GROZI CI ŚMIERTELNA CHOROBA Wystarczy jeden pocałunek. Wbrew powszechnej opinii meningokoki zagrażają nie tylko dzieciom, ale także dorosłym – ostrzega dziennik.pl. Zarazić się nimi można bardzo łatwo - wystarczy jeden pocałunek albo łyk wody ze szklanki, z której pił nosiciel tych groźnych bakterii. Wywołują one zapalenie opon mózgowych oraz sepsę, która w połowie przypadków kończy się śmiercią już po 24 godzinach. Jeśli chory przeżyje grozi mu głuchota i uszkodzenie mózgu. Choroba jest trudna do wykrycia, bo daje objawy typowe dla grypy czy przeziębienia - bóle głowy i mięśni, nudności, wymioty, osłabienie - mówi prof. Waleria Hryniewicz, konsultant krajowy w dziedzinie mikrobiologii. Co roku meningokoki wywołują zakażenia u około 500 tys. osób. 10 proc. z nich umiera. | AJ
- „WPROST” nr 994, 16.12.2001 r.: NIE CAŁUJCIE SIĘ! WIRUSY I BAKTERIE MOGĄ BYĆ PRZYCZYNĄ ZAWAŁÓW, CUKRZYCY, SCHIZOFRENII, SM, CHOROBY ALZHEIMERA, A NAWET RAKA!
- „WPROST” nr 42, 19.10.2003 r. FATALNY POCAŁUNEK Całując się, możemy się nabawić wirusowego zapalenia wątroby typu C! Uczeni z University of Washington w Seattle twierdzą, że znaleźli wirus w ślinie osób chorych na tę odmianę żółtaczki. Na zakażenie najbardziej narażeni są ludzie cierpiący na chorobę dziąseł, gdyż krwawienia w jamie ustnej ułatwiają zarazkowi przeniknięcie ze śliny do krwiobiegu - ostrzegają naukowcy. | (PG)
- „ANGORA: ANGORKA” nr 7, 13.02.2005 r. POCAŁUNKI SĄ NIEHIGIENICZNE! Z przeprowadzonych przez nich eksperymentów wynika, że podczas typowego pocałunku partnerzy wymieniają się około 40 tysiącami pasożytów i 250 typami bakterii oraz białkami, tłuszczami i innymi substancjami organicznymi. Ze względów zdrowotnych lepiej też nie cmokać ulubionych zwierząt. M.K. na podst. „Ekspresu Ilustrowanego”
- „WPROST” POCAŁUNEK RAKA Seks oralny może powodować raka jamy ustnej - twierdzą naukowcy Międzynarodowej Agencji Badań nad Rakiem w Lyonie we Francji. Uczeni przebadali 1670 pacjentów z rakiem jamy ustnej i 1732 zdrowych ochotników z Europy, Kanady, Australii, Kuby i Sudanu. U osób cierpiących na ten rodzaj nowotworu trzy razy częściej niż u zdrowych uczestników badań stwierdzono obecność przenoszonego drogą płciową wirusa brodawczaka. Te same osoby trzykrotnie częściej przyznawały się do uprawiania seksu oralnego. „Wiedzieliśmy, że istnieje niewielka grupa chorych na raka jamy ustnej, u których schorzenie to nie jest spowodowane długoletnim piciem alkoholu i paleniem papierosów. Wirus brodawczaka i seks oralny to wiarygodne wytłumaczenie powstania choroby” – mówi Neweli Johnson z King’s  College London, współautor badań. | (PG)
-„NEWSWEEK” nr 13, 02.04.2006 r., strona 68 LABORATORIUM BAKTERIOLOGIA POCAŁUNEK ŚMIERCI Pierwszy pocałunek to dla nastolatka krok w dorosłość. Okazuje się jednak, że może być bardzo niebezpieczny. Częste całowanie się czterokrotnie zwiększa ryzyko wystąpienia choroby meningokokowej, groźnej infekcji będącej najczęstszą przyczyną zapalenia opon mózgowych i związanych z nim groźnych dla zdrowia powikłań - wykazały badania publikowane w najnowszym numerze „British Medical Journal”. Na zarażenie meningokokami jesteśmy szczególnie narażeni najpierw w pierwszych latach życia, a potem w wieku 15-19 lat.
- O2.pl / Sfora.pl | Piątek [20.11.2009, 21:45] 1 źródło PAPIEROSY ZABIJAJĄ NIE TYLKO NIKOTYNĄ
O wiele szybciej palacza dopadną ukryte w nich bakterie. W dostępnych sprzedaży papierosach odkryto setki bakterii patogennych odpowiedzialnych za ciężkie i przewlekłe choroby - czytamy na labspaces.net. Nie tylko palacze, ale ci, w towarzystwie których się pali wchłaniają m.in.: - Acinetobacter - infekcje krwi i płuc; - Bacillus - wydłużona forma bakterii, pod tą postacią występuje np. wąglik i tężec ; - Burkholderia - posocznica, zapalenie osierdzia, zapalenie dróg moczowych; - Clostridium - choroby układu pokarmowego; - Klebsiella - łączona z durem brzusznym, czerwonką i salmonellą; - Pseudomonas aeruginosa - pałeczki ropy błękitnej, „typowa bakteria szpitalna” może wywołać wszystko od infekcji ucha po zapalenie opon mózgowych.
Wstępne badania francusko-amerykańskie na Ecole Centrale de Lyon University of Maryland pokazały, że bakterie występujące w papierosach są w stanie przetrwać proces palenia. Potem podróżują z dymem do przewodu pokarmowego i płuc. | JS
- O2.pl / Sfora.pl | Środa [21.10.2009, 12:37] 4 źródła PALISZ TEN NARKOTYK? MOŻESZ MIEĆ HIV
Jak wirus dostaje się do krwi. Osoby, które codziennie palą crack są cztery razy bardziej narażone na zakażeniem wirusem HIV od pozostałych - wynika z badań kanadyjskich naukowców.
To przez rany w jamie ustnej i na wargach, które powstają pod wpływem wysokiej temperatury.
Często osoby zdrowe zażywają ten narkotyk wspólnie z nosicielami HIV. Także współżyją seksualnie - powiedział Evan Wood z B.C. Centre for Excellence in HIV-AIDS.
Crack to kokaina, która została oczyszczona z soli i przetworzona do postaci, którą można jedynie palić. Zażywany jest poprzez podgrzewanie i wdychanie oparów. | TM [Trza to zalegalizować i HIV-a, to będzie lepiej... A poważnie, to dodajmy jeszcze seks oralny w jamie ustnej z rankami. – red.]

Grabieniec.pl/pokaz_artykul.php?id_artykulu=559  SKUTECZNOŚĆ PREZERWATYWY:
Zazwyczaj pojedynczy por w prezerwatywie ma średnicę wielkości 5 um (mikrometrów), czyli jest ona większa niż wielkość plemnika, bakterii czy wirusa HIV! W związku z tym zarówno plemnik, niektóre bakterie czy wirus HIV mogą swobodnie przedostawać się przez mikropory prezerwatywy!
Warto wiedzieć także, że prezerwatywa często zsuwa się z członka lub pęka podczas stosunku płciowego. Według badań przeprowadzonych w 1990 roku w Wielkiej Brytanii zdarza się to, co drugiemu mężczyźnie ( 52%), stosującemu ją systematycznie, a według badań amerykańskich - co siódmemu spośród wszystkich „użytkowników”.
Tak jak wszystkie wyroby gumowe również prezerwatywy mogą mieć wady fabryczne, a także defekty wynikające z nieprawidłowego przechowywania lub stosowania, przeterminowania czy rozpuszczenia pod wpływem różnych maści zawierających substancje oleiste. Około 10 % ludzi wykazuje uczulenie na lateks, czego następstwem mogą być zaburzenia układu krążenia, oddechowego, uszkodzenie nabłonka narządów płciowych i skóry, co osłabia miejscową odporność, zwiększając ryzyko zakażeń bakteryjnych, wirusowych czy grzybiczych.
Jak do tej pory, pomimo usilnych starań koncernów nie udało się wyprodukować takiej prezerwatywy, która nie miałaby mikroporów i żadnych wad.
PREZERWATYWA W ZAPOBIEGANIU CHOROBOM WENERYCZNYM Wiadomo obecnie, że prezerwatywa nie zapobiega wszystkim chorobom przenoszonym drogą płciową, gdyż wiele drobnoustrojów posiada mniejsze rozmiary niż mikropory (5 um). Należą do nich: bakterie kiły (1 um), rzeżączki (0,5 um), wirusy herpes (opryszczki – 0,3 um) i chlamydia (do 1,5 um). Zgodnie z danymi Światowej Organizacji Zdrowia osoby stosujące prezerwatywę mogą się czuć tylko o 1/3 bardziej zabezpieczone przed tymi chorobami w porównaniu z osobami jej nie używającymi. W Stanach Zjednoczonych każdego dnia jedną z powyższych chorób wenerycznych zaraża się około 7000 młodych ludzi, co daje liczbę 2,5 mln rocznie, mimo stosowania prezerwatywy.
lek. med. Anna Leśniewska- specjalista chorób dzieci. Artykuł aktualizowano 26 lipca 2005    

Pasozyty.com.pl/pasozyty-pasozytnictwo.html
Najgorsze, że pasożyty mogą żyć w nas latami, dziesiątki lat, nie dając objawów. Obecność ich w organizmie poczujemy tylko wtedy, gdy będzie ich bardzo dużo.
Najczęściej obecność pasożytów w organizmie stwierdza się badaniem kału. Ale w kale można stwierdzić tylko wtedy, gdy laborant zauważy jaja pod mikroskopem i kał będzie pobrany w czasie składania jaj. Nawet jeśli badamy kilka próbek kału w różnym czasie, jak to zlecają niektórzy lekarze, to też możemy nie mieć rezultatów badania. Rezultaty badania kału określa się na ok. 12-20% .

Bardziej czuła wydaje się metoda serologiczna, gdy w badaniu krwi stwierdza się poziom przeciwciał przeciw robakom. Ale to daje efekty tylko w późnych stadiach choroby. Jej wiarygodność określa się na 55-60%.

Najlepsze obecnie wyniki otrzymuje się testując za pomocą urządzeń elektronicznych. Oczywiście należy brać pod uwagę objawy zewnętrzne, obserwować kał, co przecież jest możliwe na co dzień.

Według danych WHO:
•    W ciągu ostatnich 10 lat różnymi pasożytami zaraziło się ponad 4,5 miliarda ludzi.
•    W Europie - co 3 osoba.
•    W USA 85-95 % społeczeństwa.
•    Uczeni twierdzą, że na początku 21. wieku 95% na świecie jest zarażonych pasożytami.
•    99,9% ludzi, którzy mają w domu zwierzęta (nawet gryzonie czy ptaki) są nosicielami pasożytów.
•    Pasożyty są przyczyną 14mln śmiertelnych przypadków / rok.

To daje 25% ogólnego wskaźnika śmiertelności = każda czwarta śmierć!

Wg ostatnich doniesień - infekcja pasożytnicza zaburza psychikę w 3 pokoleniu!
Pokolenie zmieniające zainfekowanych rodziców umiera o 10 -15 lat wcześniej!
Również leczenie z pomocą medykamentów nie przynosi 100% efektu. Nawet jeśli usuniecie z siebie pasożyty, nikt nie zagwarantuje wam, że w ciągu kilku kolejnych dni nie ulegniecie kolejnemu zarażeniu.
Przeprowadzanie 3-4 cykli w ciągu roku to gwarancja zdrowia naszego i naszych dzieci!

Glista ludzka
Samica składa 100-200 tys. jaj dziennie...
Jaja zachowują zdolność do zakażenia w środowisku, np. w ziemi, wodzie od 2 do 5 lat...

ITP., ITD...

Trzeba nawiązać ogólnoświatową współpracę w celu wyeliminowania chorób zakaźnych i pasożytów – globalnie i ostatecznie. Jej elementem muszą być m.in. bezpłatne, obowiązkowe badania i leczenie (izolowanie) zarażonych ludzi, zwierząt. Osoby mogące zarażać drogą kropelkową (kichnięcie, wycieranie nosa, kaszlnięcie, plucie) nie mogą przebywać w msh publicznych. Osoby, u których wykryje się formę nieuleczalną muszą mieć to wpisane do dokumentów i być oznaczone np. ostrzegawczym tatuażem na przedramieniu.
Nieświadome i świadome zarażanie innych nie jest rzadkością o czym najlepiej...(!!) świadczą statystyki inf. o milionach takich ofiar (są kraje gdzie co 4-3-cia osoba jest zarażona HIV...)!!!
Jeżeli takie osoby stanowiłyby zagrożenie np. prostytuując się (bądź w inny sposób) byłyby izolowane, a za zarażenie kogoś odpowiadałyby jak za uszkodzenie ciała prowadzące do śmierci. Należy chronić zdrowie, a nie chorobę  jak obecnie.
Ponieważ będzie to związane z wieloma problemami (m.in. z wprowadzeniem odpowiednich norm prawnych), program musi być skuteczny, tak by nie trzeba go było na taką skalę powtarzać. A więc jego zasady muszą być bezwzględnie i przez wszystkich przestrzegane. Tym bardziej, że będzie to też związane z sporymi wydatkami, które będą się jednak z każdym rokiem coraz szybciej zwracać, dzięki regularnemu zmniejszaniu się (obecnie ogromnych) wydatków związanych z tymi chorobami. Począwszy od ich wykrywania, poprzez koszty niedyspozycji zdrowotnej i leczenia (ogromna rzesza ludzi, których trzeba wykształcić i utrzymywać infrastrukturę, przemysł z tym związany, a więc również skażanie środowiska, w tym wydalinami z resztkami leków).
Zdrowie i życie ma wartość ponad narodową, a choroba nie może podlegać suwerenności. Dajmy ten prezent przyszłym pokoleniom. Może stwierdzą, że nie byliśmy tak do końca bezmyślną, egoistyczną bandą, która nie potrafiła zrobić nic ponadczasowego.
(Koszt podany jest poniżej)

Trzeba zastąpić zwyczaj przekazywania wirusów, bakterii, grzybicy, pasożytów, ich przetrwalników, itp. podczas: uścisku dłoni (zastępując go jej uniesieniem i kiwnięciem), dmuchania na tort (rozpylania mikrobów przed ich konsumpcją przez gości), dzielenia się opłatkiem..., całowania się, itp.!!
Rozpropagowanie prawidłowego podejścia do tej sprawy leży w rękach m.in. osób publicznych (w interesie wszystkich).

Z ŻYCIA WZIĘTE... Gdy unikam podawania ręki/pobierania, przekazywania mikrobów, to od niektórych osobników zaraz słyszę „diagnozy lekarskie” na mój temat, np.: „Jesteś nienormalny! Cierpisz na paranoję! Zaczniesz chodzić w maseczce i nosić rękawiczki! Powinieneś się leczyć!” itp... (zresztą podobnie, a właściwie dużo gorzej ma się sytuacja z nikotynowcami, przymuszaczami do odbioru przekazu z RTV) Więc tłumaczę i na tym poziomie rozumowania: Otóż jest, jak zwykle, wręcz odwrotnie, bo to przypisywanie osobie rozsądnej, etycznej, postępującej roztropnie, dającej pozytywny przykład, dbającej o swoje, innych zdrowie, nienormalności, nie rozumienie oczywistych spraw, krytykowanie, pomawianie za właściwą, godną naśladowania, propagowania postawę może być objawem nienormalności! Nawet chodzenie w masce i noszenie rękawiczek, czego nie nigdy nie robiłem i nie paluję robić, byłoby objawem dużo lepszego stanu umysłu, psychiki niż osoby domagającej się zarażanie się, innych mikrobami, rozpowszechniania takiego traktowania własnego, innych zdrowia, życia!
| www.mojewyjasnienia.mojeforum.net/

Offline

#2 2022-12-25 16:24:08

r66
Administrator
Dołączył: 2022-12-24
Liczba postów: 47
WindowsFirefox 108.0

Odp: O tzw. podawaniu dłoni/przekazywaniu zarazków na przywitanie...

Od kilkudziesięciu lat czuję w sobie starych pryków, starców, staruchy, osoby upośledzone, chore fizycznie, psychicznie, anormalne umysłowo, zboczone itp…!!
DO BEZCZELNYCH, NACHALNYCH, PRZEBRZYDŁYCH, M.IN. MANUALNYCH GWAŁCICIELI; OSÓB ODRAŻAJACYCH UMYSŁOWO, PSYCHICZNIE, FIZYCZNIE; KREATÓR: STAWACZY-OBCIERACZY (jakby znajdowali się w zatłoczonym pojeździe), OBMACYWACZY, OBŁAPIACZY, UŚCISKACZY, SZTURCHACZY ŁOKCIEM, BRZUCHEM, DŹGACZY PALCEM, WYMUSZACZY PODAWANIA RĘKI, ITP... [Aktualizacja: 05.2022 r.]
O interesowaniu się, uczuciach, namiętności, nienawiści ze strony osobników odrażających, niechcianych, znienawidzonych…!!!

Inni ludzie muszą spełnić kilka warunków, by kogoś, w rozsądnych granicach, dotykać, wpatrywać się itp., np. być w udanym związku partnerskim, a i wtedy obie strony muszą mieć na to ochotę, być sami, znajdować się w odosobnionym miejscu. Ale ich to nie dotyczy, bo oni „mają prawo” obłapiać kogo chcą, wpatrywać się w oczy komu chcą i kiedy chcą/tak się zaspokajać/czynić wzrokiem, manualnie gwałt na psychice ofiar, bez spełniania jakichkolwiek wymogów… I jeszcze „mają prawo” składać, w tym publicznie, reklamacje, szykanować, stosować represje wobec swoich ofiar, gdyby komuś coś się nie podobało…
Oni mają wszelkie racje, prawa do robienia tego co chcą, z kim chcą (do dokonywania wyborów), a ich ofiary nie mają żadnych racji, praw do decydowania o sobie, w tym do dokonywania wyborów, w tym odnoście swojego umysłu, psychiki, ciała, znajomych itd....; do  wolności od wzrokowego, manualnego, głosowego gwałtu; uwrażliwiania, uszkadzania psychiki; od szkodzenia, niszczenia, pogrążania, demoralizowania, wypaczania, uczenia tego, bezpośrednio, pośrednio, następnych ludzi…
Nikt normalny nie chce zaspokajać waszych potrzeb, i od tego nie jesteśmy, z wami żadnej bliskości,  a wręcz przeciwnie!!! Więc te swoje obleśne, śmierdzące, oblepione mikrobami, pasożytami łapska, odrażające, chore graby, konary, „szczurze”, póltrupie kończyny i sami trzymajcie się z dala od nas!!! Jak wynajmiecie sobie kurwę, to będziecie mogli, w uzasadnionych przypadkach, składać reklamacje. Więc trzymajcie swoje ryje zamknięte, bo nikt nie chce tego słuchać (zapoznawać się z waszymi aspołecznymi potrzebami, waszym anormalnym, chorym; patologicznym postrzeganiem innych ludzi, świata)!
„PRZYWITAJ SIĘ!” – Czyli daj się obłapić/przecwelić/zaspokój osobnika bezczelnego, nachalnego, pojeba, przychlasta, niedorozwoja, zboka, pryka, starca itp., który traktuje cię jak swoją własność, wynajętą  kurwę, kupionego niewolnika, który ignoruje to, że nie masz ochoty go dotykać, ani żeby on dotykał ciebie i wydaje ci polecenia…
Potem może zażądać: Zróbmy misia! Zróbmy modliszkę!! Daj buzi!!! Daj d…!!!
Gratisowe macanko na: „szefa/właściciela pracownika/niewolnika”, „dobrego, sympatycznego, umilnego, serdecznego szefa/sąsiada/znajomego/rozmówcę”, „taką osobowość, ekspresję”, „przypadkowość, bezwiedność”, „grzeczność ofiary („grzeczna” ofiara nie broni się, a „niegrzeczna” broni się)”, „stopniowanie (zaczyna się od stawania coraz bliżej i sporadycznego małego obmacywania, by z czasem dojść do „właściwego etapu”)”… „Starszą, wymagającą szacunku, osobę (na jej nieokazywanie ofierze m.in. szacunku/gwałt należy reagować „szacunkiem” objawiającym się służeniem do macania/gwałcenia ze strony starego, cuchnącego, rozkładającego się próchna, które jeszcze dodatkowo przekazuje swój śmierdzący pot, bakterie, wirusy, grzyby, pleśnie, pasożyty…)”… Na „zmarznięte dłonie”. - Poczuj jakie mam zimne dłonie… Ktoś chce być dotknięty przez nieatrakcyjną osobę i jeszcze jej zgrabiałymi łapskami… Komuś do czegoś ma to być potrzebne…
„Nierozumienie” sytuacji (w przypadku obrony ze strony ofiary), „obrażanego (to nie oni m.in. obrażają tak traktując osoby, które absolutnie nie życzą sobie być macane itp./zaspokajać ich potrzeb; ponosić tego skutki i ich konsekwencje, w dodatku całe życie (...), tylko oni są „obrażani”)”… Na kłócenie się, by na zgodę obłapić, obleśnym, namolnym, przebrzydłym zboczonym łapskiem, ofiarę (Co nie chcesz się pogodzić!... – Patrzcie, jaki zły człowiek!... A jaki ja jestem dobry!...)… Itp., itd… Oczywiście jeśli ofiara nie chce zaspokajać ich potrzeb, to okazuje się być „nienormalna, chora, winna, zła (a przecież od takich osób należy trzymać się z daleka, a nie je jeszcze obmacywać itp…)”...
Od b. dawana wiadomo jak ogromny wpływ na człowieka ma m.in. dotyk drugiego człowieka (oprócz m.in. jego wzroku, przekazu werbalnego, pisemnego).
Nie jesteśmy zakupionymi przez państwa przedmiotami, opłaconymi i wynajętymi przez państwa pracownikami agencji towarzyskiej, państwa niewolnikami, kochankami w sypialni, oparciem, ręcznikiem, papierem toaletowym do wycierania się itp…!!
Proszę nie czynić gwałtu na naszych psychikach z użyciem swoich ciał za pośrednictwem naszych ciał, bo nie jest to ani przyjemne, ani zdrowe i sobie tego absolutnie nie życzymy!!!
Jeśli z jakąś osobą przebywamy, to ona nam swoje cechy składowe umysłu, psychiki, ciała przekazuje i to sczytujemy, synchronizujemy swój umysł z jej umysłem, zestrajamy swoją psychikę z jej psychiką, z jej ciałem, to w sobie zapisujemy, utrwalamy. A nie jesteśmy od gromadzenia w sobie, kolekcjonowania m.in. nachalności, bezczelności, chamstwa, obleśności, antypatyczności, cech starców, osobników odrażających, anormalnych, upośledzonych, chorych; odrażających psychicznie, fizycznie; negatywnych, szkodliwych składników umysłów, cech psychiki, stanów organizmów, w tym niektórych chorób!!!

Poobcierani, podźgani palcem, łokciem, poszturchani brzuchem, obstukani, powytrząsani, podygotani, obłapieni, obmacani, obściskani (szczególnie osoby starsze (po zawałach, z trzęsawką itp.) mają zwyczaj łapania za przedramię i przekazywania jeszcze uściskiem informacji o swoim stanie, swojej emanacji...), w tym by jeszcze dodatkowo wymusić niechciany kontakt wzrokowy; potraktowani jak wynajęta kurwa, własna lalka, a nie jak wolny człowiek, pogwałceni; mający tego ślady w psychice; zatruty umysł; urazy, wstręty na całe życie, pooblepiani śmierdzącym potem, bakteriami, wirusami, grzybami, pleśniami, pasożytami...

Proszę nie brać i nie dawać złego przykładu, nie nadużywać swojej pozycji, nie wykorzystywać sytuacji, mojej bierności, tolerancji, wrażliwości, delikatności, życzliwości, zbyt małej asertywności i nie szkodzić! Proszę wziąć także pod uwagę fakt, że niektóre osoby są b. atrakcyjne, a są takie m.in. dlatego, że unikają niekorzystnych czynników, w tym oddziaływania nieodpowiednich osób... A są jeszcze osoby wrażliwe, w tym takie są właśnie osoby atrakcyjne, a część z tych ludzi jest jeszcze świadomie wrażliwa... Są także osoby, które o rząd/y wielkości częściej wzbudzają zainteresowanie, w tym osób, z którymi nie powinny i nie chcą mieć do czynienia...

Proszę zostawić moje ciało, samopoczucie, osobowość, w tym moją emanację, afirmację, psychikę, umysł, zdrowie w spokoju!!! Ja absolutnie nie chcę przejmować żadnego składnika P. osobowości, stanu, poziomu, typu, rodzaju, odpowiednio, P. ciała, w tym stanu fizycznego, psychicznego zdrowia, psychiki, umysłu, emanacji, afirmacji; zestrajać swojej psychiki, synchronizować swojego umysłu z P. psychiką, umysłem!!! Nie chcę nabywać wstrętów, urazów, lęków do dotyku, tego, że ktoś stoi blisko mnie, itp.!!!

Nie jesteśmy od zaspokajania P. potrzeb (mogą P. skorzystać z usług tzw. agencji towarzyskich i tam składać ewentualne reklamacje, domagać się wyjaśnień), mogą P. zaoferować swoje usługi osobom chętnym (może jeszcze P. zarobią), spróbować pomacać osoby wychodzące z siłowni, klubu karate…

Stają tak blisko, jakby znajdowali się w zatłoczonym pojeździe komunikacji zbiorowej (a niektórzy jeszcze szturchają brzuchem), a gdy ktoś się cofa, bo chce zachować dystans/minimum komfortu, to się podsuwają...
Skoro stajemy od P. w pewnej odległości, odsuwamy się, to nie po to, by P. się do nas bliżej podsuwali, podchodzili...!

Podobnie ma się sytuacja z podawaniem ręki...

Większość ludzi budzi naszą niechęć, odrazę, a dotyk jest czynnością intymną, i w ten sposób poddajemy się czyjemuś oddziaływaniu (jej to sygnał dla naszej wewnętrznej świadomości, że akceptujemy daną osobę, jej wpływ na siebie i chcemy w sobie gromadzić jej cechy, składniki), a dlaczego mamy przez to przechodzić z osobami, z którymi nie chcemy mieć takich kontaktów, odczuć i ponosić tego skutków, konsekwencji przez całe życie, w tym przekazywać to kolejnym osobom...!

Od takich sytuacji minęło wiele lat, a ja dalej czuję w sobie tego konsekwencje...!! I takie sytuacje dalej mają miejsce (a skończyłem już 50 lat), np. ze strony zastępcy kierownika w pewnej firmie, gdzie przebywam i zaopatruję się na specjalnych warunkach w towar. Zachowuje się, jakby był seksowną nastolatką ze mną w sypialni, a ma 60 kilka lat, 140 kg wagi, jest cały obleśny, po zawale i ma jeszcze inne problemy zdrowotne. Cała reszta przedstawia się podobnie atrakcyjnie. A ja nie jestem homoseksualistą, nie odczuwam pociągu seksualnego do starców itp., itd. (…), a facet od kilku lat przerabia ze mną wszystko, co opisałem (plus oczywiście uścisk dłoni, mimo że wie że nie chcę i nikomu poza nim, bo to wymusza, nie podaję dłoni. Oprócz tego, to przebrzydłe gówno, traktuje mnie jakbym był jego chłopakiem i łapie mnie za moje dłonie i je ściska, przykłada mi rozcapierzone łapsko do klatki piersiowej…), w tym mimo, iż za każdym razem od niego wielokrotnie się odsuwam, ale jemu to w niczym nie przeszkadza, w tym obłapia mnie znienacka i na zasadzie kto ma szybszy refleks… Kolejna jego taktyka, gdy omijam go z daleka, polega na odczekaniu, by uśpić moją czujność… Doszło już do tego, że przyłożył mi rękę do klatki piersiowej, by poczuć jak bije mi serce…
Jeszcze żadna dziewczyna nie obmacała mnie itd. przez cały okres znajomości, nawet w połowie tak, jak on podczas jednego spotkania…
Ponieważ zmieniła się sytuacja, już nie ma tak dużego wpływu na mój status w tej firmie, to wreszcie zgłosiłem sprawę kierownikowi i mam nareszcie spokój! Ale od tamtej pory, gdy siebie dotknę dłonią, to czuję jakby jego obleśną, łapczywą, odrażającą grabę w tym miejscu…!
Najchętniej połamałbym mu ręce, ponurzałbym go w szambie i powiedział temu manualnemu gwałcicielowi, gnojowi, gównu, co o jego zachowaniu, o nim sądzę… Wieprz może sobie macać świnie w chlewie, bo żaden normalny człowiek tego nie chce, więc skurwysyn gwałci, gdy ma okazję! Czy to wychowało się i mieszka w b. ciasnym chlewie wśród świń i był tam gwałcony…
PS1
A jeszcze wcześniej napastował mnie wzrokiem. W tym celu wynosił krzesło z biura, siadał na wprost mnie i oglądał sobie do woli moje oczy, twarz, gdy przebierałem owoce, warzywa... Bo atrakcyjni  chłopcy, mężczyźni po to mają ładne oczy, twarz, by pojeby, przychlasty, niedorozwoje, stare obleśne, odrażające umysłowo, fizycznie, psychicznie pryki, babsztyle, szantrapy, łachudry, maszkarony, zewłoki, staruchy, osobniki anormalne umysłowo, chore, upośledzone psychicznie, homoseksualiści, zboczyszcza zaglądali im w oczy, ich oglądali, macali (a starsze kobiety zwracały się do nich: „kochanie”, ‘złotko’, „skarbie” itp., - jak do kochanków, partnerów)... Od takiego zaspokajania, w dodatku takich osobników… A w razie utrudnień, a co dopiero obrony, będą składać reklamacje, przypisywać swojej ofierze głupotę, nienormalność, chorobę, winę, zło, nastawiać przeciwko gwałconej wzrokiem, manualnie ofierze innych, ich demoralizując, wypaczając, tego ucząc, a ci będą to przekazywać następnym…
PS2
Niestety spokój nie trwał długo i stary zbok/manualny gwałciciel/skurwysyn ma nawroty…!!
Ilu ludziom już zrobił i jeszcze zrobi krzywdę, zanim wreszcie zdechnie (pewnie z wyciągniętymi do ostatniej chwili odrażającymi łapskami…)!

Lato 2021 r.
Pracuję jako nocny ochroniarz lokalu w miejscowości wypoczynkowo-rozrywkowej. Noc. Przy stoliku spożywają posiłek rodzice z ok. 5 letnim chłopcem. Podchodzi do nich 2-ch drabów (przynajmniej 1-den z nich wygląda jak wieloletni absolwent więzienia (nie jest kilkuletnią ładną dziewczynką)…). Przysiadają się i coś tam pierdolą do rodziców (jacy to oni są serdeczni, przyjacielscy (samozwańczy przyjaciele rodziny)) i stąd jednocześnie ciekawi o ich prywatne sprawy… Ten spec od więzienia b. interesuje się dzieckiem i zaczyna go szkolić, by mu dobrze służył, go zaspakajał i zaczyna się: „Przybij piątkę!” - Dziecko posłusznie zaspokaja obleśnego pryka...! Na co pryk b. się cieszy i chwali dziecko za usługę; pierze mu mózg…! By po chwili znowu się domagać zaspokajania potrzeby obmacania dziecka: „Przybij piątkę!” - Dziecko drugi raz posłusznie zaspokaja obleśnego pryka; jest cwelone…! Po kolejnej chwili słyszy kolejny raz to samo polecenie, które posłusznie wykonuje…! I kolejny raz…! I znowu…! W końcu rodzice, cały czas wypytywani przez pomocnika o prywatne sprawy, przerywają posiłek, wstają i odchodzą. Na co pryki, z tego przynajmniej jeden to homopedofil (przynajmniej w opisanym zakresie)/zbok/skurwysyn, również wstają i również odchodzą, najprawdopodobniej w poszukiwaniu kolejnych dzieci do prania im mózgu, celem ich obłapiania; cwelenia; zaspokajania się…

Podobne atrakcje, w tym namolność, nachalność, spotykały pracujące tam dziewczyny ze strony pojebów, przychlastów, niedorozwoi, debili, obleśnych pryków, a część z nich była jeszcze pijana, śmierdząca od potu, szczyn, brudu…

Koniec grudnia 2021 r., albo początek stycznia 2022 r.
Jestem w pracy. Wchodzi mi do sklepu jakiś bezdomny, otwiera torbę, łazi, czegoś szuka, coś kombinuje. Nie odstępuję go na krok. W końcu widzi, że go pilnuję, więc zaczął mi pierdolić swój życiorys… K… mać! Ja mam pilnować sklepu, a nie wysłuchiwać czyjegokolwiek życiorysu. Kieruję go do noclegowni. Wreszcie wyszedł. Ale zaraz wrócił i potem jeszcze raz i siadł na terenie sklepu i mówi: „Dzwoń na policję”… Znowu pierdolenie… Namawiam go do pójścia do schroniska albo na dworzec kolejowy. Na co wstaje, podchodzi do mnie i nagle, błyskawicznie, robi mi modliszkę – tzn. obłapił mnie z całej siły ramionami – bez szans na oswobodzenie się i znowu pierdoli, jakim to ja jestem dobrym człowiekiem (bo służę mu do obłapiania…)… Degeneracie, zboku, dewiancie: wypierdalaj skurwysynie z chorymi łapskami od ludzi i daj nam normalnie pracować, bo nie jesteśmy twoimi opiekunami, kurwami do odpłatnego macania, przylegania itp…
W końcu ponownie wyszedł, a następnie położył się w przedsionku sklepu. Znowu z nim negocjuję… Wreszcie wyszedł z sklepu, a następnie zaczął zawodzić, wyć, żeby bóg go zabił, zatrzymał mu serce itp. I położył się przed sklepem. Po paru minutach sprawdziłem i go na szczęście nie było.
PS
Minął miesiąc, a ja nadal odczuwam skutki uścisku tego skurwiela modliszka…

I m.in. tak oraz napastując mnie wzrokiem interesują się mną całe moje życie wyleniałe, zidiociałe, popierdolone, anormalne, upośledzone, chore psychicznie, zboczone; odrażające umysłowo, psychicznie, fizycznie stare pryki, homoseksualiści, zboczyszcza, podobnie atrakcyjne kobiety, w tym  w wieku mocno średnim i wzwyż (a cześć zwracała się jeszcze do mnie tak: „Kochanie”, „Skarbie”, „Złotko”)...!!! A gdy ich unikam, to słyszę za plecami, jaki jestem głupi, nienormalny, chory, pojebany, jebnięty, cwaniaczek itp., zły, że nie chcę zaspokajać ich potrzeb, im służyć/być wzrokowo, manualnie gwałcony; ponosić całe życie tego skutki i ich konsekwencje…

Skąd przyszło P. do głowy, że coś takiego może komuś odpowiadać, bądź dlaczego P. mimo że wszystkiego świadomi tak czynią...!!!
A P. chcieliby, by tak traktowała Was np. osoba trędowata (dla nas właśnie tak jesteście atrakcyjni, a sytuacja przyjemna)... 

[Aktualizacja: 2022 r.]
[Z kim się zadajesz, przystajesz, komu na co pozwalasz (np. na gwałt wzrokowy, dotykowy, tekstowy, szydercze, nikczemne, złośliwe cieszenie się, takie rycie z ciebie…; czyli że nie zasługujesz na uznanie, szacunek, respekt…; jesteś ciotą do wzrokowego, dotykowego, tekstami cwelenia… Jesteś głupszy/a od osobnika, np. debila, psychopaty, który cię krytykuje, poucza, wyśmiewa, pierze ci mózg, dominuje nad tobą, jest aktywny/a…), jak jesteś traktowany/a, takim się stajesz... A kim się stałeś, tak jesteś oceniany, traktowany…
O synchronizowaniu umysłów, zestrajaniu psychik; przekazywaniu, odpowiednio, stanu, poziomu, typu, rodzaju umysłu, psychiki; uczeniu, naśladowaniu, rozpowszechnianiu. - red.]
„NEWSWEEK” nr 18, 07.05.2006 r. CZY CZUJESZ TO, CO JA CZUJĘ
Znaczna część naszego mózgu zajmuje się tym, co mają w głowach inni ludzie. Dzięki neuronom lustrzanym odbieramy i odczuwamy cudze emocje.
[Wszystko wpływa m.in. na wyobraźnię, a więc wywołuje projekcje myślowe, w tym nieświadome tego analizowania przez umysł.
Za pośrednictwem wyrazu czyichś oczu, mimiki, tzw. mowy ciała, intonacji głosu, zachowania, treści przekazu; Tak więc wygląd, postępowanie, zachowywanie się osób (np. nikotynizm, narkomania, alkoholizm, zboczenia, marginalne sposoby uprawiania seksu, religijność (obłęd), choroba psychiczna, tiki, nawyki, w tym grymasy (żucie gumy), wydawanie dźwięków itp. (również np. pety, smród trucizny nikotynowej, butelki, smród alkoholu, strzykawki, symbole religijne – są źródłem informacji o czyimś postępowaniu)) stanowiących cząstkę, element, społeczeństwa nie jest tylko i wyłącznie czyjąś prywatną sprawą – skoro i w ten sposób wpływa się, negatywnie, na innych. – red.]
Empatia, czyli odbieranie i współodczuwanie cudzych emocji, nie ma nic wspólnego ze zdolnościami paranormalnymi. To umiejętność, którą posiedliśmy wszyscy, tylko nie wszyscy korzystamy z niej w jednakowym stopniu. Za to, że przejmujemy stres kolegi, który miał scysję z szefem, albo że na widok pająka na ręce innej osoby sami czujemy obrzydzenie, odpowiadają neurony lustrzane. (...)
W ludzkim mózgu też wykryto neurony lustrzane, a ściślej całą ich sieć. Naukowcy byli jednak zaskoczeni, kiedy okazało się, że rozpoznają nie tylko ruch, ale także intencje i emocje.
Doktor Marco Iacoboni z uniwersytetu w Los Angeles, autor wielu badań nad neuronami lustrzanymi, tłumaczy: - Jeśli widzisz, że rzucam piłkę, twój mózg symuluje tę czynność. Jeśli wyciągam rękę, jakbym chciał rzucić piłkę, masz w mózgu kopię tego, co chcę zrobić, czyli odczujesz moje intencje. I dalej, jeśli jestem zestresowany, twój mózg symuluje mój stres. Wiesz dokładnie, co czuje, bo ty czujesz to samo. Empatia włącza się automatycznie. [W tym dzięki własnym, podobnym doświadczeniom. A w przypadku ich braku dochodzi do symulacji, imitacji, odpowiednich symptomów. – red.]
(...) Ale wiadomo już, że identyfikowanie i odbieranie przez nas takich uczuć, jak onieśmielenie, duma, obrzydzenie, poczucie winy czy odrzucenia, jest możliwe dzięki neuronom lustrzanym, znajdującym się w części mózgu zwanej wyspą.
(...) empatia służy nie tylko do kontaktów się z światem, ale także do uczenia się świata. – System neuronów lustrzanych odpowiada za indywidualny rozwój i działa niemal od chwili narodzin. Dzięki temu dzieci mogą naśladować swoich opiekunów od pierwszych chwil życia – twierdzi dr Andrew Meltzoff z uniwersytetu w Waszyngtonie. Około ósmego tygodnia pojawia się u nich zdolność do takiego przetwarzania obrazu, dzięki któremu może odczytywać uczucia, pojawiające się na twarzach opiekuna. – We wczesnym dzieciństwie współodczuwanie emocji opiekunów jest jednym z najważniejszych sposobów utrzymywania kontaktu ze światem – mówi prof. Trzebińska. – Dzięki empatii z matką dziecko ma już swoje życie emocjonalne, co jest niezbędne do kształtowania się psychiki.
[Przebywając z kimś przejmujemy część składników jego osobowości. Stopień tego wpływu zależy od wielu czynników, a m.in. od naszego, danej osoby wieku, siły charakteru, sposobu, okoliczności oddziaływania. A, niestety, wszyscy nosimy ślady, odczuwamy efekty, ponosimy szkody, oddziaływania psychopatów/ek, debili/ek; kanalii (np. mimiczne, w tym wzrokowe, werbalne, w tym treścią, intonacją, odnośnie formy, stylu przekazu, komunikacji (ekspresji, afirmacji), zachowywaniem się, postępowaniem). A te efekty, bezpośrednio, pośrednio, w tym poprzez przekazywanie sobie efektów ich działania, oddziaływania, rozprzestrzeniamy, czyli przekazujemy kolejnym osobom. Więc i z tego powodu b. ważne jest, m.in., by dziećmi zajmowały się odpowiednie osoby. – red.]
(...) Empatia jest jednym z drogowskazów, pomagających orientować się w życiu, przewidywać działania innych ludzi, odczytywać ich intencje. Człowiek pozbawiony tej zdolności zachowuje się jak emocjonalny inwalida i raz po raz napotyka trudności w relacjach społecznych. (...)
Chodzi więc o to, by korzystać z empatii tylko wtedy, kiedy może być ona pomocą, a nie przeszkodą w życiu. Jolanta Chyłkiewicz

Trzeba prawnie usankcjonować prawo do prywatnej przestrzeni, w tym w prawach pracowniczych, ucznia. Proponuję 1,5 metra (by być poza zasięgiem rąk) od człowieka.

W odpowiedzi na komentarz osoby z tej pierwszej grupy.
Są osoby, które nigdy nikogo nie zainteresują - zawsze i wszędzie mają spokój. A są osoby, które zawsze i wszędzie (zanim wejdą do swojego lokum, w lokum, w tym w nocy, zaraz po wyjściu z mieszkania, w drodze do pracy, w pracy, po pracy itp., itd.) wzbudzają i to maksymalne zainteresowanie, a objawia się to m.in. wlepionymi we własne oczy ślepiami, opowiadaniem o upatrzonej ofierze przez takie osobniki następnym podobnym sobie, obmawianiem, szyderczym, wyrażającym złośliwość, nikczemność rechotem, i to głównie ze strony osobników niedorozwiniętych umysłowo, upośledzonych, chorych psychicznie, debilnych, psychopatycznych, odrażających fizycznie, którzy jeszcze zawiązują koalicje przeciw upatrzonej ofierze, np. za to, że nie chce zaspokajać ich potrzeb, co jest traktowane nie jako prawo do wyboru odpowiedniego dla siebie towarzystwa (nienawiązywania nieodpowiednich dla siebie znajomości, w tym z degeneratami, przestępcami, osobnikami namolnymi, obgadywaczami, bełkotaczami, pierdolaczami, itp., itd.), sposobu, trybu życia, decydowania o swoim ciele (w tym prawo do nietykalności), o swojej psychice, w tym do tego, by nie była uwrażliwiana, uszkadzana, do zdrowia psychicznego, umyśle, w tym by nie był zaśmiecany, zatruwany, o tym, czym ma się zajmować, jaki poziom reprezentować; o swoim życiu, tylko jako ich obraza, wobec nich szykana, czyniona im krzywda, że nie chcą im służyć, złośliwość, agresja, objaw głupoty, nienormalności, choroby, itp., itd. Bo to są osobniki postrzegające świat w sposób wypaczony, anormalny, chory; patologiczny i mają takie potrzeby (przykładowo, np. gdy są homopedofilami, to uważają za absolutną oczywistość, że odbyty upatrzonych przez nich dzieci są po to, by mogli zaspokajać swoje potrzeby. I w ogóle ich nie obchodzi zdrowie psychicznie, fizycznie (że zarażają chorobami m.in. wenerycznymi, wisusem wywołującym zapalenie, marskość, a następnie raka wątroby, HIV), życie ich ofiar). A więc nigdy i nigdzie nie mają spokoju. A teraz ci pierwsi b. dziwią się tym drugim (że ponad milion któryś raz nie odpowiada im, że czyniony jest im gwałt na psychice; że mają ciężkie urazy, wstręty, cierpią z powodu stresów, nerwic, depresji; mają problemy, że czegoś, kogoś, jakichś miejsc, sytuacji unikają (np. że „dziwnie”, bo zawsze za kimś, za czymś, z boku stają, nie jadają z innymi, nie są towarzyscy), itp., itd.)...
Kolejne wyjaśnienie.
Jesteś, właśnie z tego powodu [Polecam wkleić w Google: molestowanie w pracy], w b. trudnej sytuacji finansowej, a w kolejnej pracy powtarza się sytuacja - niewypowiedziany, ale całkowicie czytelny szantaż: albo służysz szefowi/szefowej do zaspokajania jego/j potrzeb, albo tracisz kolejną pracę, lub masz zapewniony w niej inny koszmar, jeśli nie odpowiada ci ten pierwszy...
A są osoby, a to właśnie najczęściej takie/atrakcyjne, wrażliwe, które dużo szybciej, dużo bardziej i dużo dłużej przeżywają stresy...
Itp., itd., itd., itp.
Takie i wiele, wiele innych sytuacji, spraw nie jest takich prostych...
| www.mojewyjasnienia.mojeforum.net/

Offline

Użytkowników czytających ten temat: 0, gości: 1
[Bot] ClaudeBot

Stopka

Forum oparte na FluxBB

Darmowe Forum